wtorek, 17 lipca 2012

Somersby



Somersby – ostatnimi czasy o tym napoju zrobiło się bardzo głośno, wielu moich znajomych go zachwalało więc cóż było robić? Mała wyprawa do sklepu i już jedna buteleczka wylądowała do schłodzenia w mojej lodówce. Rzecz, która naprawdę mi się spodobała - sam producent napisał na etykietce, że jest to napój piwny o smaku jabłkowym. Co do samego smaku to co o nim usłyszałem nie było kłamstwem. Mocno schłodzony bardzo dobrze gasi pragnienie, w smaku słodki, ale bez przesady - jest taki w sam raz. Wyraźnie czuć smak soku jabłkowego z delikatnie, praktycznie nie wyczuwalną goryczką piwa. Somersby dostaje ode mnie 6 - niestety więcej dostać w kategorii piwa nie może, ale to i tak więcej niż do tej pory mogły dostać piwa smakowe.


Rodzaj piwa: smakowe
Zawartość alkoholu: 4,5%
Zawartość ekstraktu: ?
Ocena: 6

niedziela, 15 lipca 2012

Kirin Ichiban



Kirin Ichiban – dziś w nasze łapki trafia browarek z kraju kwitnącej wiśni......no może nie tak do końca. Zgodnie z tym co mówi etykietka piwko warzone i butelkowane w Niemczech, ale na licencji i według receptury browaru Kirin. Muszę przyznać, że Kirin ma naprawdę ciekawy i inny smak niż wszystkie jasne piwa jakie do tej pory piłem, jednak nie doszukałem się w nim sensacji. W smaku dobry, jest odpowiednia gorycz, ciekawy posmak, ale to tyle nic specjalnego. Natomiast po przelaniu Ichibana do kufla spodobał mi się bardzo jego kolor - tak złocistego jasnego piwa jeszcze nie widziałem. Buteleczka 0,33 z ładną etykietką. Co do ceny, nie mogę się wypowiedzieć czy jest jej warty, ponieważ piwo dostałem, ale myślę że widząc go na półce powinno się po niego sięgnąć. Podsumowując zasługuje na mocne 7,5.


                                          Rodzaj piwa: jasne
                                          Zawartość alkoholu: 5%
                                          Zawartość ekstraktu: ?
                                          Ocena: 7,5

piątek, 6 lipca 2012

Pszeniczniak (browar Amber)



Pszeniczniak – wyjdzie na to, że znów będzie ocena pozytywna, ale o tym piwie nie da się mówić inaczej jak tylko w samych superlatywach. Browarek doskonały w każdym calu - zaczynając na butelce, a kończąc na samym smaku. Jak pisałem już sama butelka zachęca, aby właśnie Pszeniczniaka zdjąć ze sklepowej półki. Na butelce nadrukowany (namalowany?) mamy napis i logo, co już samo w sobie tworzy w głowie człowieka obraz piwa nie produkowane masowo ku wielkiemu zarobkowi, a wręcz odwrotnie piwa tworzonego z pasją. Co natomiast w samej butelce? Po odkorkowaniu i przelaniu do szkła, dostajemy bardzo, ale to bardzo mętny browar. W smaku to co w pszenicznych piwach najlepsze - doskonała goryczka i lekki kwaskowaty posmak. Co prawda to dostajemy praktycznie w każdym pszeniczniaku, ale jednak ten jest wyjątkowy i jego smaku nie da się opisać słowami - to trzeba spróbować. Na butelce widnieje napis "Specjalność regionu" - jeśli tam produkują takie browarki to ja chcę tam zamieszkać.


Rodzaj piwa: pszeniczne
                                    Zawartość alkoholu: 5,2%
                                    Zawartość ekstraktu: 12,1%
                                    Ocena: 10!

sobota, 23 czerwca 2012

Gniewosz (jasne)



Gniewosz jasne – na temat tego piwa zbyt wiele pisał nie będę. Tak jak poprzednie Gniewosze buteleczka 0,33. Browar ma swój charakter, jest goryczka i smak, który bez zastanowienia pozwala mi wystawić ocenę 7. Muszę jednak przyznać, że są o wiele lepsze jasne piwa ale ten w sumie nie jest najgorszy.


Rodzaj piwa: jasne
Zawartość alkoholu: 5,6%
Zawartość ekstraktu: 12,1%
Ocena: 7

niedziela, 17 czerwca 2012

Lech Shandy



Lech Shandy – ostatnimi czasy na półkach sklepowych zaczęła pojawiać się nowość od Kompanii Piwowarskiej, a mianowicie Lech Shandy. Uslyszałem od kilku osób dosyć pochlebne opinie na jego temat, więc gdy ujrzałem go w sklepie postanowiłem, że sam go ocenię. Po przybyciu do domu najpierw obejrzałem sobie etykietkę. Producent zachwala ten napój różnymi sloganami tj. "Oryginalna lemoniada. Optymalne proporcje", czy "Lech orzeźwiony lemoniadą". Narobiło mi to jeszcze większej ochoty na spróbowanie, otworzyłem butelkę, pierwszy łyk i......................wielki zawód. Miałem pić "Mix piwa i lemoniady", problem w tym że ani to piwo, ani lemoniada. Smak nijaki, nie doszukałem się w nim ani goryczki piwa, ani wyrazistego, cytrynowego smaku lemoniady - muszę przyznać że już lepiej smakuje woda z kranu z kwaskiem cytrynowym. Z czystym sercem nie polecam. O wiele lepszym wyborem będzie już wcześniej opisywany Zlatopramen Radler - niestety problem tkwi w tym, że oprócz jakości wyższa jest też cena :)


Rodzaj piwa: smakowe
Zawartość alkoholu: 2,6%
                                Zawartość ekstraktu: ?
                                Ocena: 1

sobota, 2 czerwca 2012

Zipfer



Zipfer – trochę czasu minęło odkąd napisałem tu coś nowego i tak też po tej długie przerwie pojawiam się  z tym austriackim browarem. Zipfer dostarcza nam trochę większą niż standardowo butelkę, a mianowicie 0,66. Ciężko mi trochę sprecyzować i konkretnie opisać smak tego piwa, ale jest dość nietypowy, jednak wcale nie mówię że zły. Trzeba przyznać, że posiada dosyć mocną i wyrazistą gorycz. Oczywiście piłem lepsze jasne piwa, ale Zipfer ma w sobie to "coś" co powoduje, że warto go spróbować. Moim zdaniem godne polecenia.

Rodzaj piwa: jasne
Zawartość alkoholu: 5,4%
Zawartość ekstraktu: ?
Ocena: 7

poniedziałek, 21 maja 2012

Zlatopramen Radler (cytrynowy)



Zlatopramen Radler (cytrynowy) – trudno mi oceniać Radlera w kategorii piw, dlatego że z piwa jest w nim naprawdę niewiele. Dosyć ciężko doszukać się w nim nawet goryczy piwa, no może trochę coś czuć. Na pewno mogę powiedzieć, że jest to bardzo dobry napój orzeźwiający na gorące dni. Dobrze schłodzony gasi pragnienie i orzeźwia. Nawet alkoholu za wiele w nim nie znajdziemy. Jednakże nie zmienia to faktu, że jest bardzo dobry, dlatego w kategorii lemoniada dostałby ode mnie 20/10, niestety jako piwo tylko 5 :)

Rodzaj piwa: smakowe
Zawartość alkoholu: 2%
Zawartość ekstraktu: ?
Ocena: 5